Witam. Ja mieszkam w „Siedzibie” już trzeci rok. To między innymi moje zdęcia znajdują się w zakładce – realizacje. Dom jest wspaniały, niemniej dokonaliśmy sporo drobnych zmian w projekcie. Tworzymy 3 osobowa rodzinę i bardzo cenimy sobie przestrzeń. Mając na uwadze pewne doświadczenie, postanowiliśmy absolutnie nie rezygnować z różnego rodzaju schowków i pomieszczeń do przechowywania. I tak na dole:
-w pomieszczeniu gospodarczym zrezygnowaliśmy z drzwi prowadzących do garażu. Dało to większą przestrzeń do trzymania np. mebli ogrodowych, środków czystości, no i znajduje się w nim piec z zasobnikiem. W naszym przypadku drzwi na zewnątrz wydają się być wręcz zbawienne. Wszystkie rzeczy niezbędne latem w ogrodzie wynoszone są bezpośrednio,
- na końcu garażu postawiliśmy ściankę działową, co dało dodatkowy schowek na trzymanie np. opon, rowerów, a zimą kosiarki, wertykulatora i wszelkich urządzeń które trzeba przechowywać w pomieszczeniu,
- zrezygnowaliśmy z sauny. W tym miejscu powstała spiżarnia, a także powiększyliśmy dolną łazienkę na tyle, że z powodzeniem zmieściła się kabina z prysznicem.
Co do jęcia wody na dole, to może przydałby się jakiś dodatkowy brodzik w pomieszczeniu gospodarczym lub w garażu. Chodzi o zmywanie podłóg, kąpanie psa, mycie kaloszy itp. Niestety zabrakło tego w projekcie.
- zrezygnowaliśmy z drzwi łączących salon z gabinetem. To i tak jest dosyć mały pokój i gdyby były jeszcze jedne drzwi, to niczego nie dałoby się w nim wstawić,
- zrezygnowaliśmy z drzwi łączących kuchnię z jadalnią i zrezygnowaliśmy ze spiżarni w kuchni. Kuchnia powiększyła się na tyle, że z powodzeniem zmieścił się w niej stół przy którym spożywamy codzienne posiłki. Rozsunęliśmy nieco narożne okna,
- największe wrażenie robi ogromny salon z dużymi oknami, wychodzącymi na 3 strony świata. Dzięki minimalnemu przepierzeniu w postaci 50cm ścianki przechodzącej w sufitową „belkę” (oczywiście z karton gipsu) i różnym wykończeniowym i oświetleniowym „trikom”, udało nam się zgrabnie połączyć część stołową z kominowym salonem. Jest bardzo przytulnie i zarazem bardzo przestronnie.
Przez to że okna są do podłogi, zamontowaliśmy pod nimi kaloryfery w podłodze. Latem natomiast, ochłodę dają nam rolety antywłamaniowe. Pamiętajmy że słońce operuje tu przez cały dzień.
Na górze:
- zrezygnowaliśmy z łazienki przy sypialni z balkonem,
- nie wyszedł schowek w drugiej sypialni. Na papierze to może fajnie wygląda ale w rzeczywistości trudno nawet byłoby tam wejść. Szkoda bo bardzo by się przydał,
- kosztem części garderoby powiększyliśmy hol na górze. Wizualnie lepiej się komponuje z przestronnym dołem,
- w miejscu łazienki, strychu i pokoju, zrobiliśmy duży pokój kąpielowy, pralnie z suszarnią i mały pokój.
Z zewnątrz:
-zaokrągliliśmy balkon i teraz bardziej pasuje do łukowatych okien,
- zrezygnowaliśmy z murowanej pergoli. W tym miejscu na tarasie postawiliśmy drewniana.
Jak na tak ogromny dom – 360m, to jak dla nas, jest w nim zdecydowanie za mało pomieszczeń do przechowywania.
Ogólnie co do zmian w projekcie, to radziłabym zastanowić się nad funkcjonalnością pomieszczeń. Walory estetyczne uzyska się przy wykańczaniu. Cóż nam po domu który będzie piękny ale niewygodny.
Pozdrawiam.
Panie Katarzyno - dziękuję za cenne uwagi dotyczące projektu . To miło , że chciała się Pani podzielić nimi z innym osobami , które są zainteresowane "siedzibą" . Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego mieszkania w Waszym domu . Michał Gąsiorowski - MG Projekt